Hashimoto- rozmowa z chorymi. Część I

Temat o chorobie, która spotyka wiele z nas, a zwłaszcza kobiety. Często żyjemy w nieświadomości, a skutki nieleczenia mogą być niebezpieczne.

Co to te Hashimoto? Zapalna choroba tarczycy o podłożu autoimmunologicznym. Więcej formułek nie będzie 🙂 Nie jestem lekarzem, chcę byście się po prostu badali.
Od kiedy dowiedziałam się, że choruję rozmawiałam z kilkoma lekarzami, przeczytałam wiele materiałów zarówno od osób chorych (blogi) jak i tych, którzy chorych leczą. Nigdy w życiu nie spotkałam się z tyloma niewiadomymi i tezami ze sobą sprzecznymi. Jedno słyszałam wiele razy, Hashimoto jest wyjątkowo łatwą do leczenia chorobą. Żyjemy z nią, ale możemy łagodzić objawy i niwelować jej skutki. O możliwych konsekwencjach choroby napiszę później.
Najczęściej odczuwalne dolegliwości:
Nie chciałam przepisywać książek, nie jestem kompetentna do stawiania hipotez. Dlatego by przybliżyć Wam temat wolałam porozmawiać z osobami, które mają zdiagnozowane Hashimoto. Wiele z Was, tak jak ja, nie bierze na poważnie objawów, a inna część z Was uznawana jest za hipochondryczki. Z rozmów okazuje się, że zdarzają się lekarze, którzy unikają zlecania badań tarczycy. Nie wiem skąd to wynika? Czy to oszczędność służby zdrowia?
I od tego zaczniemy, gdyż z autopsji i rozmów wiem, że to ważny temat.

Jak zdiagnozowano u Ciebie hashimoto? Czy miałaś problem z uzyskaniem skierowania na badania?

Ania

Lekarze nie wiedzieli co ze mną zrobić. Odsyłali również do alergologa (alergie pokarmowe). Lekarz hematolog (stwierdzono u mnie anemię) stwierdziła, że „niektóre kobiety tak mają” i do menopauzy zaleciła suplementację żelazem, biorąc pod uwagę nieaktualne od 7 lat badanie TSH. Na własną rękę zaczęłam szukać pomocy, anemii już nie było, a moje samopoczucie było coraz gorsze. Zaczęłam wykonywać badania. Zaczęłam od tarczycy. Później dowiedziałam się, że przy hashiomoto często wykrywana jest celiakia (warto zwrócić na to uwagę). Powinniśmy też być uważni na inne choroby autoimmunologiczne. W mojej rodzinie nikt nie miał zdiagnozowanej chorej tarczycy ale jest RZS, cukrzyca 1, cukrzyca 2 i niedokrwistość złośliwa.
Obecnie zdiagnozowano u mnie Hashimoto na wizycie prywatnej, ze względu na długie kolejki w NFZ, a z bólu i innych dolegliwości nie mogłam już wytrzymać.

Aleksandra

Tak, to był problem! Byłam ciągle wysyłana na ogólne badania krwi. Wszytko ok, albo lekki stan zapalny, nie wiadomo skąd. Dopiero przypadkiem lekarz, który był na zastępstwie wysłał mnie na badania TSH. Z podwyższonym TSH skierowano mnie do endokrynologa.
Gdyby nie lekarze nie otrzymałabym diagnozy. Jednak nie jestem w pełni usatysfakcjonowana. Ze względu na:
-długi czas diagnozy,
-długie kolejki do endokrynologa, 6 miesięcy oczekiwania,
-pierwszego endokrynologa niechętnego do postawienia diagnozy „jakiś stan zapalny” tarczycy
Teraz korzystam z prywatnych wizyt, jakość lepsza, chociaż o dietach czy suplementach wspomagających leczenie dowiaduję się dopiero od innych chorych. ( na grupie wsparcia, link)

Monia

Dostanie się do poradni endokrynologicznej u nas trwa rok! Poszłam więc prywatnie do doktor, u której leczy się mama i siostra. Pani doktor dokładnie bada tarczycę, ciśnienie, kontroluje wagę, przeprowadza wywiad, zleca badania, przepisuje leki- pewnie dlatego, że prywatnie…

Jolanta F

U mnie choroba wyszła przez przypadek- rezonas magnetyczny odcinka szyjnego kręgosłupa. Wykryto guza, szybko prywatnie usg i endokrynolog.

Maggie

Mieszkam za granicą i o chorobie dowiedziałam się będąc na wakacjach w Polsce. Lekarka u której była z zupełnie inne go powodu zleciła mi badania tarczycy. Wszystkie wizyty w Polsce były prywatne. W Anglii, gdzie mieszkam konsultuję się z lekarzem pierwszego kontaktu, niestety do endokrynologa trzeba mocno się „dobijać”. W Polsce wykonałam badania TSH, FT3, FT4, antyciała oraz USG tarczycy.

Jolanta J

Lekarze nie chcą badać, raz około 8 lat temu lekarz rodzinny skierował mnie na samo TSH, było nieprawidłowe, ale lekarka stwierdziła, że senność i tycie to wyłącznie moje lenistwo.
Pogrążyłam się w dolinie, w końcu sama zrobiłam sobie komplet badań antyTPO, FT3, FT4, TSH (było ok.8). AntyTPO ok 2000, norma 0-34 IU/ml. Po otrzymaniu wyników poszłam do lekarza po potwierdzenie- autoimmunologiczne zapalenie tarczycy Hashimoto.

Czy leczenie, dieta podniosło Twój komfort życia? Czy masz problemy ze swoją wagą?

Aleksandra

Wraz z leczeniem zmieniłam pracę i styl życia. Co było pomocne? Nie wiem. Ostatnio akurat miałam pogorszenie, ale nie śpię już 12-14 godzin dobę, tylko 8-10. Zdecydowanie lepiej funkcjonuję wiosną i latem. Nigdy się nie odchudzałam. BMI mam nadal w granicach normy. Przeszłam na dietę bezglutenową, bogatszą w warzywa i owoce. Od dwóch lat tańczę. Pilnuję, aby 3 razy w tygodniu podejmować dłuższą aktywność fizyczną (taniec, trening POI, hula hop, jazda na rowerze, rolkach, łyżwach i co mi tam przyjdzie do głowy). W lipcu urodziłam drugie dziecko, waga sprzed ciąży wróciła.
Na jesieni nie podniosłam wedle zaleceń lekarza dawki leku. Przy TSH-8, objawy drętwienie rąk i nóg, nieustannie odczuwalne zimno, skoki ciśnienia, zaparcia, stany depresyjne. Gdy zwiększyłam dawkę po dwóch tygodniach zauważyłam znaczną poprawę, od razu lepiej się poczułam.

Jolanta J

Mam duże problemy z odchudzaniem. Od niedawna stosuję dietę bez glutenu, z niskim IG. Czuję się lepiej, ale jeszcze za wcześnie by mówić o efektach.

Maggie

Niektóre rzeczy się polepszyły, ale z innymi ciągle mam problem. Miesiączka się unormowała, włosy mniej wypadają. Natomiast sucha skóra, zaćmienie umysłu i dołki psychiczne nadal się utrzymują. Mam problem z zrzuceniem 10 kilogramów, żeby powrócić do wagi sprzed ciąży.

Dziękuję Wam za rozmowę!

Choroba Hashimoto ma podłoże autoimmunologiczne, często występuje z innymi chorobami.
O autoagresji słyszeliście? Ja myślałam, że to tylko u Doktora House w wyjątkowo rzadkich przypadkach. Oczywiście nie zakładajmy dramatów, ale musimy sobie zdać sprawę, że należy się kontrolować tarczycę. Skutki bywają różne, w materiałach (nie korzystałam ze scenariusza serialu 😉 ) dokopałam się do takich…

Nie jestem lekarzem, post nie jest poradą. Chcę po prostu zachęcić Was do badań, gdyż sama żyłam kilka lat w niewiedzy.
Ignorowałam wiele rzeczy. Przyznam Wam, że uczucie gdy się zastanawiasz czy masz zwykłą sklerozę czy początki Alzheimera jest trudne. Czujesz się jak tępak, głupek, wysilasz umysł, a on nie reaguje.
Często w rozmowach z innymi pojawia się słowo „hipochondria”. Tak wiele z nas słyszy, że nasze objawy są tylko wymysłem. Nie zaprzeczam, że są osoby przesadnie się nad sobą użalające. Ale nie bądźmy ignorantami gdy ktoś cierpi!
Jola wstawiła ten post na jednej z grup, gdzie osoby chore, ale nie mające objawów atakują te osoby, które odczuwają na sobie różne dolegliwości:

Sorry, ale już jestem wkurzona! To, że ktoś z Was również ma Hashimoto i nie odczuwa jego negatywnych skutków nie oznacza, że każdy inny to leń, hipochondryk, malkontent.
Dobrze się czujesz? Super! Zazdroszczę i życzę żeby tak było jak najdłużej.
Żebyś w wieku 30 lat nie czuł się jakbyś miał 90.
Żebyś nie miał wrażenia, że przegrywasz swoje życie, ktore przesypiasz, przepłakujesz.
Żebyś nie miał wrażenia, że jesteś uwsteczniającym się bezmózgiem, który kiedyś był cholernie elokwentny a teraz jąka się, zapomina podstawowych słów i czynności, które były Twoją codziennością.
Żebyś nie padał ofiarą obraźliwych komentarzy na temat swojego wyglądu, słuchania, że jesteś tłustą leniwą świnią, kiedy wracasz z siłowni skłaniając się na nogach, bo organizm nie daje rady z intensywnymi ćwiczeniami ( których lekarz Ci zabronił, ze względu na osłabione już niedoczynnością serce).
Żeby każdy Twój posiłek nie musiał być obkupiony wyrzutami sumienia, że WOGÓLE jesz cokolwiek.
Żeby nigdy nie bolały Cię stawy taaaaak bardzo, że w nocy budzisz się z bólu.
Żeby wszystkie te syfiate elementy Hashimoto trzymały się od Ciebie z daleka.

Pamiętajcie, żaden „najmądrzejszy” nawet blog czy Wujek Google nie zastąpi wizyty u lekarza. Dobrego lekarza. Zdaję sobie sprawę, że powyższa rozmowa nie napawa optymizmem jeśli chodzi o naszą służbę zdrowia, ale jest naprawdę wielu wspaniałych specjalistów.


Przydatne badania:
USG tarczycy
TSH
Ft3
Ft4
anty-TPO
anty-TG
Warto je mieć przed wizytą u Endokrynologa. Biorąc pod uwagę kolejki do lekarzy możemy zaoszczędzić sporo czasu. Skierowanie możesz uzyskać również u lekarza pierwszego kontaktu jeśli jest do tego podstawa lub wykonać je odpłatnie.

Przydatne linki:
Hashimoto- grupa wsparcia
Blog Doktor Magdy
www.stowarzyszenie-hashimoto.pl
Blog Jaskiniowa Kuchnia- o diecie przy chorobie Hashimoto
Blog założony przez Dr Izabellę Wentz, farmaceutkę
Fundacja Jak Motyl
http://www.hashimoto.pl/

Podobne wpisy

Subscribe
Powiadom o
guest
7 komentarzy
najnowszy
najstarszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Monika Garska
Monika Garska
6 lat temu

Witam Wszystkich,
W 2008 roku roku zostało u mnie diagnozowane Hashimoto.
Od tamtej diagnozy minęło wiele lat i bardzo wzrosła moja wiedza na temat tej choroby.
Polecam szukać przyczyny choroby.
W moim przypadku okazało się, że mam alergię pokarmową, nietolerancję pokarmową oraz patologiczny niedobór witaminy D3 .
Po wyeliminowaniu tych czynników nastapila ogromna poprawa.Obecnie mam 27 lat i mimo,że nie biorę leków od 8 lat moje TSH wynosi 1.6 ,a od 2008 tarczyca urosła dwukrotnie!
Zdrowa dieta ,ruch,badanie się.
Spójrzcie na Karolinę Szostak i uwierzcie, że mimo,iż Hashimoto jest nieuleczalne można pięknie żyć z tą chorobą.
Pozdrawiam Was czytelników oraz Ciebie Ewo i życzę zdrówka: )
Minia;)

kudlata67
kudlata67
7 lat temu

Ewo! Do badań dodaj ferrytynę, B12 i D3 25OH- to najczęstsze niedobory Hashimotek; po uzupełnieniu część objawów znika. Pozdrawiam

Anka Janka
Anka Janka
7 lat temu

Z góry przepraszam, za tak długi post. U mnie chorą tarczyce podejrzewała już pediatra jak byłam małym dzieckiem wysłała mnie nawet do endokrynologa, wyniki hormonów tsh i ft4 zawsze miałam w normie, endokrynologa zaleciła mi dietę "MŻ" miałam wtedy 14 lat – i bardzo jak na swój wiek rozwinięte ciało, duży biust, w wieku 10 lat dostałam pierwsza miesiączkę – na wizycie czułam się strasznie upokorzona. Nigdy nie byłam chuderlaczkiem, ale do 30 lat miałam w miarę stałą wagę, kiedy nagle 7 lat temu schudłam, tak bez konkretnej przyczyny, a po pół roku nagle w ciągu 2 miesięcy przybrałam prawie 20 kg, ciągłe palpitacje serca, wrażenie jakby mi ktoś ściskał szyję. Zaczęłam pracę w Centrum Medycznym i podzieliłam się moim problemem z jednym z internistów. Doktor doradziła mi, że jak będę miała kolejne klekotania serca, to mam zrobić ekg – zrobiłam, miałam taka tachykardię, że pielęgniarki myślały, że zepsuł się aparat. Dr zleciła wykonanie hormonów, ale jak zwykle były ok. w usg tarczycy w jednym płacie zwapnienie, w drugim dwa torbiele, zrobiłam przeciw ciała i wynik przywrócił panią dr o zawrót głowy 3 cyfrowy był. Diagnoza Hashimoto, siałam się, pani dr spytała dlaczego, a ja na to, ze w końcu wiadomo co mi jest, ze nie wymyślam sobie chorób. od 7 lat łykam euthyrox, tarczyca wróciła do swoich wymiarów. Obecnie mam w przebudowie guzkowej. Oczywiście mam też kilka chorób towarzyszących jak: anemia, polineuropatia, insulino oporność, od dwóch lat powiększone i bolesne węzły chłonne, dużą nadwagę i związane z nią nadciśnienie. Ciężko mi się myśli, rano wstaje, bo ciężko mi się zasypia z "walącym" sercem. Gdyby zdiagnozowano mnie odpowiednio wczesniej, nie miałabym dzisiaj zapewne 50kg nadwagi. Pozdrawiam i ściskam Was wszystkie.

klaudyniak
klaudyniak
8 lat temu

Ja mam od wielu wielu lat hashimoto ale najwidoczniej mam wszystko idealnie wyregulowane, bo nie mam żadnych z powyżej opisanych objawów oprócz obfitych i bolesnych miesiączek. Ważę od gimnazjum 51kg, jestem pełna energii i mam bardzo gęste, długie włosy. Nie wiem, czy to zasługa wegańskiej diety, czy może tego, że mam idealnie dobrane tabletki? (nie biorę euthyroxu tylko 50letroxu). Może mogłabym którejś z was jakoś pomóc? 🙂

Agata Grubsze Sprawy

Bardzo dobry i mądry wpis! :*
Do wszystkich dziewczyn, które jeszcze się nie badały: pamiętajcie, że samo TSH to za mało! Normy laboratoryjne są przestarzałe, a lekarze pierwszego kontaktu nie wiedzą, że młoda kobieta, która chce zajść w ciążę powinna mieć TSH ok. 2, a jeśli jest ono obniżane lekami to nawet ok. 1. Dopiero, gdy trafiłam do dobrego endokrynologa, który naprawdę pasjonuje się tematem, dostałam skierowanie na komplet badań. Do tej pory lekarze patrzyli na mnie, jak na lenia, który nie chce wziąć się za siebie, żeby schudnąć a innych objawów zupełnie nie brali pod uwagę.
Warto też przy okazji badań zrobić krzywą insulinowo-glukozową, bo hashimoto często towarzyszy insulinooporność – u mnie tak jest. No i oczywiście witamina D3 – jej niedobór mamy niemal wszyscy w naszej strefie klimatycznej, a osoby otyłe mają najczęściej jej ciężki niedobór.
Ściskam mocno wszystkie "hashimotki"! <3

Janettt
Janettt
8 lat temu

Jeżeli chodzi o skierowanie to lekarz pierwszego kontaktu owszem. Ja raz wzięłam skierowanie na tsh i wapń (po operacji były niezbędne) i okazało się że i tak muszę płacić za badania. Więc jedynie biorąc od lekarza pierwszego kontaktu możemy nie płacić za badania (choć niektóre bez względu kto wypisal są odpłatne tak jak wapń – al kosztuje to 12zł więc tragedii nie ma).

Adriana
Adriana
8 lat temu

Ja się odważyłam i poprosiłam o skierowanie na TSH, jak się wykuruję z przeziębienia to niezwłocznie idę 🙂