Kocham wiosnę! Duża rusałka i jedna jaskółka co wiosnę czyni
Uwielbiam wiosnę, moją ulubioną porę roku. Czuję, że mogę wszystko!
Może kojarzycie moje rusałkowe zdjęcia z Dużych Klimatów.
Aparat wzięła do ręki Żona Madzia, a miejsce to mój ukochany Marózek.
Gościnnie wystąpiła znajdka Suzi
W Warszawie pąki kwiatów jabłoni już są widoczne, w Marózku jeszcze ich nie ma. A to tylko 200km.
Ale ma to swoje zalety…
Gdy bzy w stolicy przekwitają, jadę tam gdzie w powietrzu nadal czuć ich woń.
Teraz będę w rozjazdach, ze względu na zbliżający się sezon.
Tyle do obmyślenia, tyle do ugotowania!
Kto mnie odwiedzi w Marózku? Będę tu bez przerwy od połowy czerwca do października.
To uzależnia, moje miejsce na ziemi…
W pewnym ogródku, jest pewien bar. Pod gruszą, śliwą i jabłoniami. Tu będę na Was czekać. A w międzyczasie macie mnie też na ewokracji <3
A jakie są Twoje plany na wakacyjny czas?
Chciałbym służyć.
Jak tu się nie zakochać… 🙂
Jak zawsze pięknie 🙂 pozdrawiam Rusałko.
Gruba Czarna Nimfa 😉