Błękit i róż, na słodko
W dzisiejszej stylizacji królują pastele. W tak słodkiej wersji jeszcze mnie nie widzieliście.
Po emocjach Poznańskich targów przyszły emocje z otwarciem sezonu w Marózku. Uwielbiam gotować dla swoich gości, u siebie. Za chwilę ruszam w kierunku Mazur. Nie mogę się doczekać! Samo przyrządzanie posiłków nie jest dla mnie czymś wyjątkowym. Dlatego zrezygnowałam z pracy w restauracjach. Nie lubię produkować potraw, uwielbiam gotować dla moich gości, z którymi mogę porozmawiać, poznać gusta. To już od jutra.
Cały dzisiejszy dzień spędziłam na sesjach zdjęciowych. Bladym świtem z Agnieszką robiłyśmy zdjęcia na ewokrację.. Uwielbiam tą zołzę! Umalowała mnie i zrobiła te cudne zdjęcia. Jeśli chcecie bym Was ubrała, nauczyła pozować, a efekt naszej pracy utrwalić na wspaniałych zdjęciach- daj znać. Do połowy czerwca możemy przygotować dla Ciebie sesję.
przepięknie!!! nie mogę oderwać oczu od tej stylizacji 🙂 a w spódnicy się zakochałam 😀
Co do prowadzenia w szpilkach… ciężko jest utrzymać stopę w jednej lini z pedałami… Przy hamowaniu np. trudno jest zaprzeć stopę w jednej linii z pedałem hamulca (noga się chwieje na podłodze) i jest zwolniona reakcja przez to 🙂
Bardzo kobieco i wiosennie. Ewa rozkwita 🙂
moja kolorystyka. Idealny ouftif!
Bardzo ładne zdjęcia 🙂
Btw, czemu nie powinno się prowadzić na obcasach?
hello,ciao…nice photos and Great,Stunning,Chic,Fabolous look of yours…cheers!
http://aureart.blogspot.it
Ewcia- przyjadę jak osiągnę rozmiar 42. pozdrawiam