Nigdy nie pytaj czy wyglądasz w czymś grubo.
Po prostu jesteś gruba. Nie rób scen!!!
Dziś słoneczna sobota, czas na spacery i przemyślenia.
Dlatego mam dla Ciebie porcję zdjęć z parku Skaryszewskiego oraz dzisiejsze rozkminki o grubych, ubraniowych sprawach.
Jeśli należysz do dużych ludzi, prawdopodobnie miewasz przed lustrem podobne rozterki do moich.
Nie będę tłumaczyć, że jedyną możliwością na wyglądanie szczupło jest po prostu bycie szczupłym.
Jeśli z jakiś powodów nie mamy figury jakiej byśmy chcieli, możemy ubierać się tak by nie wyglądać jeszcze grubiej.
Takie modne over size, rozmiar uniwersalny
Dla grubasa nie istnieje rozmiar uniwersalny.
Wybij sobie to koleżanko z głowy. Wszędzie panują jakieś standardy. My wykraczamy poza ich granice.
Z resztą pieprzyć standardy.
Over size?
Zakazane.
A jeśli masz fajne cycki i chcesz odziać je w coś co jest over to przyjdź do mnie.
Dam Ci dydaktycznie w papę. Nie będzie tłumaczeń.
I tu zacytuję Annę Ładny stylistkę, dyrektor artystyczną agencji plus size Nobody’s Perfect
tzn. Oversize nie jest dla kobiet XXL, luźne ciuchy są dla szczupłych osób bez biustu.
Materiałem naddaje sie optycznie ciała i trzyma sie proporcje.
Nie wiem skąd takie w ogóle ustosunkowanie kobiet w większym rozmiarze by tonąc w worach…Tutaj przy krągłościach krój powinien być jak najbardziej klasyczny i przy ciele. Do każdego rodzaju sylwetki odpowiedni fason- wszystko jest opracowane od lat w krawiectwie.
Niestety okres lat 80/90 wypaczył u kobiet stosunek do mody. Wymagające kroje tylko dla rozmiaru 32/34/36 powyższej nie było mody. Tylko wory bez poszanowania potrzeb kobiet, które ciała miały więcej.
Kompleksy i niepożądane krągłości tonęły w workowatych ciuchach…Do dzisiejszego dnia jak widać walczymy z tym…
Jeśli nosisz luźne ubrania by ukryć swoje fałdki to robisz błąd.
Twoje kilka, kilkanaście, kilkadziesiąt kg za dużo ukryte pod luźną szmatą zmieniają Cię w spasioną Bukę z Muminków. Zawsze bałam się Buki.
Śmierć workom pokutnym!
Boczki chcą wyjść!
Za małe, przyciasne, opinające.
Gdy pękają szwy jest źle. Wiem coś o tym…
Ale nawet gdy myślimy, że jest idealnie coś może to zmienić.
Idziemy na wesele czy inne wydarzenie gdzie stoły się uginają. O diecie mało kto myśli w takich momentach.
Lepiej nie wychodźmy na taką bibę w dopasowanej na styk sukience.
Możemy być pewne, że bęben wywali. Nie przejmujcie się. Szczuplejszej koleżance pewnie też.
Ale my będziemy wyglądać jak w 8 miesiącu ciąży, a ona jakby zjadła o talerz bigosu za dużo.
Cycki wiszą, stringi jak siatka na baleronie
Dobierz odpowiednią bieliznę, a ubrania będą leżały lepiej.
Mafia biuściasta.
Coraz więcej uświadomionych przez braffiterki kobiet jest aktywna na forach internetowych.
Pod zdjęciami modelek w złych stanikach wszczynają awantury. I dobrze i źle. Jako modelka na sesjach miewałam złe cyckonosze.
W prawdziwym życiu staram się nosić dopasowane przez specjalistów. W tym tygodniu odwiedziłam jedną cudną Panią, która dobrała mi biustonosz do aktualnego stanu cycka 🙂
Mało tego dowiedziałam się, że biustonosze mają gwarancję 8 miesięcy na fiszbiny!!!
Gdybym o tym wiedziała nie kupiłabym swojego sportowego Panache na e-bayu. Fiszbiny wyszły po 3 miesiącach. Gdybym wiedziała o tym wsześniej, wydałabym te 30 zł więcej w salonie i miała spokój.
A tak muszę znowu wydać niemały pieniądz.
Stringi?
Też nawet mam w szufladzie. W moim rozmiarze. Odpowiedni fason, noszę czasem.
Nawet nie chcę wyobrażać sobie jak czują się dziewczyny w przyciasnych sznurkach na dupie.
Brrr
Popełniałam zapewne każdy z powyższych błędów. A Was jakie modowe wpadki najbardziej irytują?
Foto Andrzej Bigelmajer.
Dziękuję Ci za pełen śmiesznych uszczypliwości i zgryźliwości fotograficzny spacer.
Uwielbiam podśmiechujki <3
Dziś na sobie:
Sukienka- M&Co
Koturny- Centro
Biżu- New Look
Torebka- zdobycz z bazaru na Banacha
obcisła bluzka przy miseczce E? w nauczycielskim fachu to samobójstwo 😉
przyciasne sznurki rulezzz 😀 rozbawiłaś mnie. Właśnie pakuję się na wyjazd. I dzięki Tobie wiem, co spakować.hehe
<3 czyżby wakacje? 😀
Boska sukienka. A ja dziś ryczałam prze dlustrem, bo nie mam się w co ubrać na wesele, a noszę rozmiar 46.
Odmałpuję sobie od Ciebie, jest piękna.
A co! 🙂
Pozdrawiam!
Po to jestem, można odmałpować co lepsze <3 nie krępuj się 😀
Są takie dni, że nie bardzo mi się chce podkreślać moje cycki w rozmiarze E (w porywach do F). 😉 Po prostu nie. Czy naprawdę założenie wtedy luźniejszej, dłuższej góry do dopasowanego dołu (rurki bądź legginsy) jest naprawdę aż taką zbrodnią przeciwko własnej figurze? I proszę bez rękoczynów 😛
Dopasowany dół i leginsy, a będzie Ci wybaczone :* :*
ale proszę nie nadużywać mojej dobroci! 😛
Tak co do gwarancji – na biustonosz, obojętnie którą cześć, są 2 lata gwarancji. Warunkiem jest, żeby był pracy zgodnie z zaleceniami producenta, czyli nie w pralce.
O tych 8 miesiącach dostałam info w Sklepie z bielizną kupując nową Freyę. Będę dociekać informacji, 2 lata brzmią cudnie. Ale pytanie jak wychodzi to w praktyce, może masz jakieś doświadczenie w tej kwestii? Ciekawa jestem jak rozpatrują te reklamacje…
Ciekawe czy faktycznie sklepy przyjmują takie reklamacje 😉
Ogólnie jest tak, że sklep przyjmuje stanik i wysyła go z pismem do dystrybutora/producenta. Jeśli stanik nie był znoszony na full, tak, że reklamowana wada mogła się zdarzyć z zużycia, to reklamacje są przeważnie uznawane.
Sama reklamowałam fiszbinę, która wylazła w staniku po 1,5 roku i mi zwrócili kasę.
w razie potrzeby będę próbować!
w razie potrzeby będę próbować!
cudowna!!! <3